Warsztaty fotografii krajobrazowej

Kto jest najlepszym przyjacielem fotografa krajobrazowego? Odpowiedź może być tylko jedna: statyw! Ale na tym nie koniec, bowiem fotograf musi mieć wielu przyjaciół wokół siebie! W tym zacnym gronie muszą znaleźć się: budzik (odpowiednia godzina do fotografowania to ta, którą zazwyczaj połowa społeczeństwa przesypia), ciepłe ubranie, filtry szare, wężyk spustowy i stoper (najlepiej w jednym). O tych wszystkich ważnych rzeczach opowiedział prowadzący zajęcia – Paweł Duma.

fot. Michał Leja
fot. Michał Leja
fot. Michał Leja
fot. Michał Leja
fot. Michał Leja
fot. Michał Leja
fot. Michał Leja
fot. Michał Leja
fot. Michał Leja
fot. Michał Leja

Czytaj więcej

Wodno-błotny relaks nad wodą

Świat przyrody w pewnej kwestii jest niezmienny, otóż w swej urodzie zawsze cieszy skupionego na nim obserwatora. Mimo pewnych trudności z niedoborem wody – pokłosiem miernej zimy – udało nam się „rasowo” w błotku pochlapać ☺. Choć ptaki nie tak liczne jak podczas zwyczajnej wiosny z wysoką, roztopową wodą, raczyły nas wdziękiem, zwłaszcza podczas łowów i toków. Powstało wiele pięknych, trudnych do uchwycenia ujęć. Dlatego z przyjemnością zapraszam do poniższej galerii. Pod galerią zaś zapraszam na wpis jednego z Uczestników. Wpis ów świetnie oddaje poziom humoru i dobrej zabawy, zwyczajowo towarzyszącej zajęciom.

Serdecznie zapraszam Piotr Chara

Piękna-przygoda-zaczyna-się-na-długo-przed-wciśnięciem-spustu-migawki.-fot.-Piotr-Chara.jpg

Piękna-przygoda-zaczyna-się-na-długo-przed-wciśnięciem-spustu-migawki.-fot.-Piotr-Chara.jpg

Czytaj więcej

Spragnieni widoku zimy…

Tęsknota do zimowych scenerii nie mogła tego roku zostać zaspokojona nad Odrą i Wartą.  Wyruszyliśmy więc stamtąd – polskiego bieguna ciepła do Puszczy Białowieskiej – polskiego bieguna zimna. Jednak ku naszemu zaskoczeniu (jak i najstarszych mieszkańców Podlasia) zima na wschodzie kraju także wątłą była. Wiedzieliśmy, że to przekłada się wprost proporcjonalnie na aktywność naszych fotograficznych obiektów: drapieżnych ptaków. Jednak nie traciliśmy animuszu, wszak rozkoszy obcowania z magią jedynego pierwotnego lasu niżowego w Europie, prastarego i przyrodniczo bezcennego nie da się sprowadzić wyłącznie do ptaków ani ich fotografowania. Zaszyliśmy się więc w dwóch fotoczatowniach by niczym klasztorni braciszkowie w swych pokutnych celach kontemplować piękno miejsca i czasu. Tętno pierwotnej Puszczy – ledwo wyczuwalne o tej porze roku – przejawiało się głównie „ptasim drobiazgiem” wzbogaconym barwnymi sójkami i trzema gatunkami dzięciołów. Właśnie te ostatnie ptaki dostarczyły nam nadspodziewanie wielu estetycznych wrażeń. Pojawił się też „gruby zwierz” w postaci wataszki dzików, po której pozostała atrakcyjna kolekcja fotografii. Ptaki drapieżne, w tym przypadku myszołowy, wystawiały nas na ciężkie próby. W fotogenicznych pozach pojawiały się na sekundy trzymając przy tym Uczestników w „morderczym” napięciu całe godziny.

Wschód Polski to jednak nie tylko przyroda, jakość jadła (o niebiosa!) i gościnność mieszkańców wyrażana min. wszelkimi odmianami samogonowych nalewek (zwanych tam umownie „Duchem Puszczy”) sprawiła, że z miejsca pokochaliśmy to miejsce! Dodawszy do tego mega-zacną kompaniję trudno było zebrać się do powrotu (toteż w większości zostaliśmy dzień dłużej ;-).

Piotr Chara

fot. Lucjan Jakuczun

fot. Lucjan Jakuczun

Czytaj więcej

Islandzkie zorze – Wspomnienia

Nie zwiedzamy, nie śpimy za wiele, wciąż jesteśmy w drodze, posiłki są dodatkiem do programu dnia (nie odwrotnie). Nie robimy zdjęć, tylko fotografujemy. Plan wyprawy raz po raz podlega poważnym zmianom, ponieważ dopasowuję go do możliwości fotograficznych. Czasem śpimy od 9:00 do 14:00, czasem od 15:00 do 19:00. To wszystko ze względu na cel nadrzędny wyprawy, czyli na fotografię.

fot. Paweł Chara

fot. Paweł Chara

Tak było i tym razem… Czytaj więcej

Wspomnienia z birmańskiej fotoekspedycji z Anitą Andrzejewską!

fot. Andrzej Winiarski

fot. Andrzej Winiarski

Dopóki nie wróciłam z naszej birmańskiej fotoekspedycji myślałam, że tylko samotne podróżowanie służy fotografii. Jednak dwa super intensywne tygodnie spędzone w zgranej grupie pokazały jak wiele można się od siebie nawzajem nauczyć, jak cenna jest inspiracja i wsparcie ludzi, których łączy wspólna pasja do fotografii i ciekawość świata.

Czytaj więcej